psi szampon

Koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sypialni.
Ona na to:
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów. Jak swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w trakcie.
Minęły dwa dni.
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem!
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, zeżarł całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę to mnie ugryzł w tyłek i poleciał do tej suki Kowalskiej z trzeciego piętra...

Ocena:
Dodał: antonmed w dniu 2014-10-02
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip