Przychodzą dwie blondynki do sklepu.

Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
- Poproszę zeszyt w kółka.
Sprzedawca na to:
- Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
- Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
- No cóż - mówi sprzedawca. Różni są ludzie. No ale co dla pani?
- Poproszę globus Krakowa.

Ocena:
Dodał: Slawek-73 w dniu 2012-07-17
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip