pkp

Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy... W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie, do cholery, wyganiałem go z dworca!

Ocena:
Dodał: djadams w dniu 2012-07-22
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip