oby...
W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast:
- Za Janka, żeby zdał!
W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą:
- I co Janek... Zdałeś?
- Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli, bo miała szyjkę obitą.
W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast:
- Za Janka, żeby zdał!
W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą:
- I co Janek... Zdałeś?
- Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli, bo miała szyjkę obitą.