O porodzie.

Kobieta urodzila chlopczyka, bardzo rudego. I w placz. Lekarz z porodówki pyta, co sie stalo.
- A bo panie doktorze, ja brunetka, maz brunet, a dziecko sam pan widzi. Juz data porodu cos sie staremu nie podobala.
- Niech sie pani nie martwi, ja to zalatwie.
Podszedl doktor do meza na korytarzu i zaczyna go wypytywac.
- Jak czesto wspólzyjecie?
- Z piec razy na tydzien.
- Co pan tu opowiadasz, jestem lekarzem i znam sie na tym.
- No panie doktorze, tak z cztery razy na miesiac.
- Nie opowiadaj pan mi tu bzdur.
- Przyznam sie, raz na pól roku.
Na to lekarz ciagnie go na porodówke i mówi: - I patrz pan, cos pan narobil tym zardzewialym sprzetem!

Ocena:
Dodał: lukas87 w dniu 2012-04-03
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip