korkociąg

Pewnego razu Roman i Andrzej stanęli obok siebie przy
pisuarach. Kątem oka Romek zauważył, że członek Andrzeja jest kręty
niczym korkociąg.
- Cholercia - rzekł Romek przyglądając się uważniej. - Nigdy
w życiu takiego nie widziałem!
- To znaczy jakiego?
- Tak zawiniętego jak świński ogon!
- A twój jest jaki? - zagaił Andrzej
- No... Normalny, prosty. Sam zobacz.
- Popatrz no... Do dnia dzisiejszego myślałem, że wszystkie
są takie jak mój - odparł zbity z tropu Andrzej i zadumał się
głęboko.
Roman skończył szasowanie balastu i zaczął energicznie
potrząsać swoim przyrodzeniem.
- Co robisz? - zainteresował się Andrzej. - Po co to?
- Wiesz, strząsam ostatnie kropelki. Jak zwykle.
- Psia mać! - jęknął Andrzej. - Ja od dziecka wykręcam

Ocena:
Dodał: magik19831 w dniu 2013-10-14
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip