Idzie gazda .

W połowie tygodnia idzie gazda wystrojony jak stróż w Boże Ciało z książeczką do nabożeństwa pod pachą. Spotyka go sąsiad i zdziwiony pyta:
- Kumotrze, a gdzie to się wybierocie?
- Jadę do miasta do burdelu...
- A, po cóż wom książka do nabożyństwa?
- No, jak jak mi się spodobo i przeciągnie się do niedzieli, to pójdę od razu na sumę...

Ocena:
Dodał: Slawek-73 w dniu 2012-07-16
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip