GEJ w parku

Gej spaceruje ulicą. Nagle niebo rozchodzi się i pojawia się na nim Bóg z ogromną ręką wskazującą na geja i mówi:
- SRAJ!!!
Przerażony gej w popłochu ściąga spodnie i zaczyna srać. Po załatwieniu się ubiera spodnie i spaceruje dalej. Po kilku chwilach niebo znów się rozchodzi i Bóg ponownie przemawia do gej:
- SRAJ!!!
Gej nie ma już za bardzo czym, zaczyna płakać, ale wystraszony stara się jak tylko może i coś tam udało mu się wydalić. Po momencie gej zakłada spodnie i spaceruje dalej. Niebo rozchodzi się po raz kolejny i Bóg znów przemawia:
- SRAJ!!!
Upłakany gej ściąga spodnie i mówi:
- Boże, ale ja już nie mam czym!
- SRAJ KU RWA, może się wreszcie nauczysz do czego służy dupa.

Ocena:
Dodał: MrSzczepan w dniu 2012-02-09
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip