BUBKA

"Bubka znał wszystkich, wszyscy znali Bubkę, a pracował w zakładzie samochodowym.
Pewnego dnia do zakładu w którym pracował wpadła kontrola i orzekła że zakład zostaje zamknięty. Szef załamany nie wie co robić.
Nagle gość z kontroli widząc przechodzącego Bubkę pyta:
- Bubka ty tu pracujesz?
- Ano pewno że pracuję - odpowiada Bubka.
- A to jak tak to nie ma problemu.
Kontrola się zawinęła.

Szef mówi:
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
- A no tak jakoś wyszło.
- A może ty znasz samego papieża?
- A no pewno że znam.
- To zaraz dzwonie na lotnisko i rezerwuje bilety do Watykanu.

Szef dzwoni ale najbliższe bilety za dwa tygodnie dopiero.
Bubka mówi:
- Szefie daj słuchawkę: "cześć.... ok, ok, ... to na razie", szefie lecimy jutro pierwszą klasą o 14.
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!

No i polecieli. Stoją na placu św. Piotra, Bubka mówi:
- Szefie punkt 12 wyjdę na tą ambonkę razem z papieżem, patrz uważnie.

Tłum na placu się zrobił, szef gdzieś na środku. Nagle wybija dzwon i Bubka rzeczywiście wychodzi z papieżem i macha do szefa. Nagle szef pada sztywny. Bubka widząc to zbiega i leci do szefa. Dobiega do niego trzaska go po twarzy, po chwili szef odzyskuje przytomność i mówi:
- To że znałeś wszystkich z kontroli zrozumiałem, to że znałeś wszystkich na lotnisku, to też zrozumiałem, to też jeszcze szło zrozumieć, że znałeś papieża, ale k***a jak podszedł do mnie murzyn i zapytał mnie: "co to za koleś w białym kubraczku stoi koło Bubki" - NIE WYTRZYMAŁEM!"

Ocena:
Dodał: FazZi w dniu 2013-09-10
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip