Banan

Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów: - Byłem u dziewczyny... - I co, i co??? - Waliłem caaaaaałą noc!! - Łooo!!!!!! - ...i nikt nie otworzył :(
Do ginekologa (w USA) przychodzi dziewczyna. Jak to zwykle bywa, ginekolog prosi ją żeby się rozebrała. Dziewczyna rozbiera się, a na jej klatce piersiowej widnieje duża litera 'Y'. Zaciekawiony doktor pyta - skąd ta litera na jej ciele? - Mam chłopaka w Yale, który jest bardzo dumny ze swojej uczelni i cały czas nosi jej koszulkę, nawet wtedy gdy się kochamy. Po pewnym czasie do tego samego ginekologa znowu przychodzi, tym razem inna, dziewczyna, rozbiera się, a na jej ciele, widnieje duża litera 'H'. - Co to za litera? - pyta doktor. - Mam chłopaka na Harwardzie, jest tak dumny ze swojej uczelni, że cały czas nosi jej koszulkę, nawet wtedy gdy się kochamy. Po pewnym czasie, do tegoż ginekologa przychodzi następna dziewczyna, z dużą literą 'W' na swej klatce piersiowej. - Co, masz chłopaka w Wiskonsin? - pyta doktor - Nie, ale mam dziewczyne w Minnesocie. A dlaczego pytasz?
Nad siedzącą w autobusie dziewczyną stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje: - Chcesz w gębę?? - Oj tak, a drugiego do ręki...
Jedzie chłop wozem. Zatrzymuje go Policjant i mówi: - Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki) - Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop. - Jak to sok z banana? - No tak z banana. - A dobry on? - Nie wiem nie piłem - mowi chłop - Eee cos kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować. Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił. - No dobra już jedź. A chłop: - Dziękuję panie władzo, wio Banan.

Ocena:
Dodał: lukas87 w dniu 2012-04-09
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip