Złamanie penisa

Jak to jest złamać sobie penisa? Pewien Hindus miał to nieszczęście i dowiedział się tego na własnej skórze, a lekarz, który go „naprawiał” zrobił zdjęcie urazowi. I tak, to zdjęcie jest w sieci.
ołówek.jpg

Dziki seks rodem z pornosów? Partnerka brutalnie ujeżdżająca penisa swojego kochanka? Być może na filmach dla dorosłych wygląda to super, jednak rzeczywistość może przedstawiać się w znacznie bardziej szarych barwach niż sceny z różowych produkcji. Bowiem w realnym świecie istnieje ryzyko, że penis się po prostu złamie.

„Jak to możliwe?! Przecież penis nie ma kości!” – powiecie. Otóż jest to możliwe i uwierzcie nam, że wpadnięcie gołym tyłkiem w ul pełen rozwścieczonych os, zdaje się dużo przyjemniejsze niż złamanie penisa.

Pewien Hindus miał jednak to nieszczęście, że przekonał się na własnej skórze jak to jest, gdy jego towarzysz, zamiast patrzeć prosto w górę, nagle staje się poskręcany jak wąż ogrodowy.

Ów Hindus uprawiał właśnie taki dziki seks rodem z pornosów, gdy nagle usłyszał trzask – w tym samym momencie jego krocze przeszył potworny ból. Zanim facet zdołał dotrzeć do szpitala jego penis spuchł i całkowicie poczerniał, zmieniając się w poskręcaną mieszankę krwi i uszkodzonych tkanek.

W dowód tego, że taki uraz rzeczywiście może mieć miejsce, lekarz, który składał do kupy nieszczęsnego Hindusa, zrobił zdjęcie jego złamanemu penisowi i umieścił je na „BMJ Case Reports”, czyli w serwisie Indyjskiego Instytutu Nauk Medycznych. I tak, to zdjęcie jest ogólnie dostępne.

Tylko uważajcie, to zniszczy Wam mózg. Tego naprawdę nie da się „odzobaczyć”.







Dodał(a): Tomek Makowski Poniedziałek 16.05.2016