Z miłości do nagości
Oto prawdopodobnie największy miłośnik gołych zadów naszej planety, czyli Spencer Tunick, przed którym tysiące ludzi ściąga majty, by po prostu się oddać… sztuce
No dobra, wszystko pięknie, ale pewnie ciągle zastanawiasz się jakich argumentów używa ten artysta, by znaleźć darmowych „modeli” do rozbieranych fotek, np. w centrum Nowego Jorku? Otóż, co prawda pozują oni nieodpłatnie, ale każdy z nich otrzymuje jedną fotografię podpisaną przez mistrza, której wartość na aukcjach dzieł sztuki osiąga nawet kilka tysięcy dolarów! No i zawsze można sobie pooglądać współtwórców...
Instalacja Spencera Tunicka w Amsterdamie