Wibrator dla par

Spokojnie, to wibrator dla par heteroseksualnych – bez dwóch gumowych penisów na końcach.
we vibe.jpg


Aby seks był jeszcze przyjemniejszy...
We-Vibe 3 ma za zadanie wzmocnić doznania obojga kochanków, jednak wszystko odbywa się w myśl zdrowych, prorodzinnych zwyczajów i penetracja dotyczy tylko kobiety. Całość przypomina wielką klamerkę do prania. Wibrującą klamerkę.

Jedną część `masażera` wprowadza się do pochwy gdzie zakrzywiony do góry stymuluje mityczny „punkt G”, druga natomiast zostaje na zewnątrz i opiera się na łechtaczce. I tyle! Ty, drogi mężczyzno nic nie zakładasz, a najważniejsze że nic nie wkładasz. A przynajmniej sobie.
Żebyś nie zabawiał się w trakcie seksu w MacGyvera i nie gmerał przy tym urządzeniu elektronicznym, producent dodaje do zestawu pilot do sterowania mocą wibracji. Do wyboru masz dziewięć różnych `prędkości`: Niska Prędkość, Wysoka Prędkość, Drganie, Fala, Pulsowanie, Rampa (pewnie z języka angielskiego – „rampage” – wpadać w szał…), Droczenie, Wznoszenie, Cza-Cza. Z racji tego, że jeszcze nie testowaliśmy urządzenia, nie wiemy czy przy opcji „Wznoszenie” kochankami miotają takie obroty, że unoszą się nad łożem, no i czy „Cza-Cza” powoduje ruchy bioder jak w tańcu.

We-Vibe 3 nie będzie też dla ciebie konkurencją i nie zajmie tyle miejsca, że będziecie się przepychać. Ma wymiary 8 cm x 2,5 cm. Jest też na tyle dyskretny, że gdy wypadnie twojej partnerce z torebki podczas szukania w niej czegokolwiek, nikt nie zorientuje się, że to jej `przyjaciel`. Twój też. Maleństwo wytrzymuje na jednym ładowaniu dwie godziny. A ile wytrzyma w tym czasie twoje maleństwo?

Dodał(a): gianni Piątek 18.05.2012