Top 5 najczęstszych reakcji mężczyzn odrzuconych w sypialni

Portal randkowy dla ludzi w związkach szukających romansu – VictoriaMilan – sprawdził za nas najczęstsze reakcje facetów na sypialnianego kosza. Statystycy ze strony zapytali o to potencjalne źródła urazy naszego kruchego i wątłego ego, czyli aż 9507 aktywnych użytkowniczek z 23 różnych krajów. Jak więc my, mężczyźni, radzimy sobie z traumą odrzucenia w łóżku?

1. Wielu z nas ma się za samców alfa. No a skoro prawdziwy król dżungli nie dostaje tego, czego chce, to wpada w prawdziwy gniew króla dżungli. Bo przecież wiadomo, że najłatwiej ukryć emocje pod maską agresji. Według kobiet w ten właśnie sposób najczęściej reagują panowie z Węgier, Irlandii i Portugalii.

2. Drugą najczęstszą reakcją jest cisza. Pełna oburzenia i poczucia zniewagi cisza. Często jej następstwem jest ostentacyjne trzaśnięcie drzwiami od sypialni. A zwłaszcza dzieje się tak w Austrii, Szwajcarii, Finlandii i Norwegii. Swoją drogą, ciekawe że sami faceci nie lubią milczącej presji ze strony kobiet.

3. Bycie czarującym i próba przekonania kochanki to kolejne zachowanie mężczyzn po usłyszeniu słowa "nie" w sypialni. Tłumaczenia, manipulacje oraz mówienie tego, co ona chce usłyszeć, to taktyka Czechów, Greków, Francuzów, Nowozelandczyków i Polaków.

4. Dopiero na czwartym miejscu znajdują się dwie najrozsądniejsze reakcje – przyjęcie odmowy ze spokojem, jak facet, lub próba obrócenia całej sytuacji w żart. Nie to nie i koniec tematu. Nie ma co tego roztrząsać. Panowie, którzy nie strzelają focha i nie wywierają nacisku na partnerkę pochodzą głównie z Australii, Holandii, Danii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i USA.

5. Belgowie, Niemcy, Hiszpanie, Włosi i Południowoafrykańczycy – to właśnie oni najczęściej nie mają zamiaru psuć sobie wieczoru ze względu na niechęć partnerki. Jeśli dostaną kosza to specjalnie się tym nie przejmują, sięgają po telefon i szukają bardziej chętnych kochanek. W końcu jakoś trzeba ugasić ten ogień w kroczu.

A wy jak reagujecie na odrzucenie? 

ZOBACZ TEŻ: