Spółdzielnia prostytutek

W Hiszpanii panie lekkich obyczajów założyły swoją spółdzielnię. A co, inni mogą to dlaczego one nie?
agencja towarzyska


Do Saeleer, bo tak oficjalnie spółdzielnia się nazywa należy 11 dziewczyn. W jej skład wchodzą nie tylko Hiszpanki, ale także prostytutki z Włoch i Europy Wschodniej. Dziewczynom uprawiającym najstarszy zawód świata początkowo wiało w oczy. Władze nie były przychylne temu pomysłowi.

belka_zobacz-galerie.jpg

Dochodziło do wielu spotkań pomiędzy Córami Koryntu a urzędnikami z Ibizy, bowiem tam spółdzielnia powstała. Sprawa trwała równe półtora roku. Dziewczyny przekonały urzędasów faktem, że dzięki spółdzielni zyskają opiekę medyczną a także zabezpieczą się na przyszłość. Chodzi o emeryturę, do której prawa nie miały. To zaważyło o decyzji kołnierzyków.

No i stało się. Panie bez obaw mogą robić to, co wychodzi bądź wchodzi im najlepiej. Będą zdrowe i zabezpieczone na przyszłość. Teraz za odpowiednią dopłatą zabezpieczenie ich raczej nie interesuje ...




Dodał(a): XXXmen Środa 22.01.2014