Gaz do dechy

Prawdziwe przyspieszenie seksualne tylko w autobusie!

orgazm

Jedziesz na plażę? Wracasz z balangi? Nie marnuj czasu! Uprawiaj seks w komunikacji miejskiej!  — Świadomość, że możecie zostać zauważeni przez współpasażerów, sprawi, że w twojej krwi pojawi się adrenalina i endorfina. To spotęguje doznania seksualne i orgazm nawet o 90 procent! Z kolei wibracje jadącego pojazdu przeniosą się na wasze ciała i dzięki temu pieszczoty będą wyjątkowo intensywne — mówi dr Adam Ciepla, seksuolog. — Wypróbujcie pozycję „uderzenie młota” — poleca seksuolog Lisa Sussman, autorka książki „Ponad 100 sposobów na szalony seks”. — Usiądź, zaś woja partnerka niech spocznie na twych kolanach,  tyłem do ciebie. Wejdź w nią, zaś dłońmi pieść piersi — radzi pani doktor. Oto świadectwa osób, które spróbowały już seksu w autobusie:


OMAR
Był tłok, ale znalazło się wolne siedzenie. Zająłem je, a moja kobieta usiadła mi na kolanach, rozpięła rozporek i uniosła swą spódnicę. Wszedłem w nią. Seks był boski! Od tamtego czasu robimy to w autobusie co tydzień!
MOORE
Jechałem w zatłoczonym autobusie komunikacji miejskiej. Było potwornie gorąco. Obok stała jakaś młoda turystka, która ciągle się o mnie ocierała. W pewnym momencie zadarłem jej sukienkę i wziąłem od tyłu. Ludzie! Co za jazda! Polecam!
TOPPER
To był nocny autobus, który wiózł gości z plaży do hotelu. Kilku pasażerów drzemało z przodu. Ja i moja dziewczyna zajęliśmy ostatni rząd. To znaczy ja siedziałem, a ona klęczała przede mną i robiła mi rewelacyjną laskę.    

TAK MAŁO?

8 proc. Polaków przyznaje się do uprawiania seksu w autobusie.
Co one na to?


Dodał(a): matz Piątek 05.08.2011