Prezerwatywa zawsze sprawiedliwa

Pewien Niemiec postanowił okraść przydrożny automat z prezerwatywami. Niestety materiał wybuchowy, którego użył w tym celu, sprawił, że mężczyzna wysadził się w powietrze... Czyżby najgłupsza śmierć tego roku?

re4rfe4tg5tgg56y56ygtry6.png

Wiem, że o zmarłych nie pisze się źle, ale naprawdę ciężko jest uznać za mądrego 29-latka z Niemiec, który wysadził się w trakcie rabowania maszyny z kondomami (!). Po pierwsze, sam napad na automat to jakieś nieporozumienie, po drugie, nie trzeba być Einsteinem żeby podejrzewać, czym grozi zabawa ładunkiem wybuchowym...

Zdarzenie miało miejsce w Schoeppingen w Północnej-Westfalii. Zgodnie z relacją policji, niedoszły złodziej został trafiony w głowę przez odłamek stali z kondomowej maszyny, kiedy uciekał po jej wysadzeniu do samochodu. Wtedy też stracił przytomność. Mężczyzna został zawieziony do szpitala przez swoich wspólników (wszak napad na automat z gumkami wymaga już zorganizowanej przestępczości).

Niestety, reanimacja okazała się bezskuteczna. Czyżby rzutem na taśmę udało się komuś zapracować na tytuł najgłupszej śmierci roku? A co do wspólników, obaj będą odpowiadać za zdemolowanie maszyny z prezerwatywami z wolnej stopy. Fanfary, oklaski i Szczęśliwego Nowego Roku!



Dodał(a): Bartosz Joda Wtorek 29.12.2015