Pensja za oglądanie porno

Poznajcie pracę, w której Waszymi jedynymi obowiązkami byłoby… oglądanie porno. Co więcej, zapłaciliby Wam za to równowartość 13 tys. złotych.
porno w pracy.jpg

Otóż właściciel duńskiego baru The Hornsleth Bar, doszedł do wniosku, że zwykły wystrój lokalu oraz dźwięki muzyki wydobywające się z głośników, które się w nim znajdują, to po prostu przeżytek. Postanowił więc, że na ścianach zawiesi obrazy przedstawiające gwiazdy porno, natomiast muzykę zastąpi odgłosami seksu.

By jednak uniknąć sytuacji, w której przez cały wieczór goście baru byliby katowani jednym i tym samym odgłosem jęczącej w seksualnych uniesieniach aktorki, właściciel postanowił, że stworzy wakat dla prawdziwego konesera filmów dla dorosłych.

Gdybyście uznali więc uznali, że praca, polegająca na podróżowaniu i próbowaniu różnych gatunków piw lub staż na stanowisku starszego przytulacza wombatów, to zajęcia, które nie spełniają Waszych oczekiwań, to ta praca z pewnością Was zadowoli.

Polegałaby ona właściwie wyłącznie na oglądaniu tylu pornosów, ile wlezie przez około tydzień i wybieraniu dźwięków ze świata produkcji filmowych dla dorosłych. Można powiedzieć, że głównym celem tej pracy jest stworzenie swoistej mozaiki dźwięków seksu – właściciel baru potrzebuje bowiem około 60 godzin różnorodnych odgłosów.

staż porno

Jak sam podkreśla, oferta tej pracy jest zdecydowanie prawdziwa, tak jak wynagrodzenie za jej wykonanie, które wynosi równowartość 13 tys. złotych. By tę posadę dostać, wystarczy przesłać maila do właściciela baru i przekonać go, że faktycznie znacie się na rzeczy.

Zdaje się więc, że to prawdopodobnie jedyna praca, w której szef cieszyłby się, że jego pracownik ogląda porno w trakcie godzin pracy. Tylko rączki na widoku!




Dodał(a): Jakub Rusak Poniedziałek 18.04.2016