Orientację seksualną można określić... testem genetycznym
Naukowcy z USA twierdzą, że opracowany przez nich nowy algorytm jest w stanie określić, czy mężczyzna jest orientacji heteroseksualnej czy homoseksualnej, dzięki analizie epigenetycznej markerów, które wpływają na ekspresję genów. Cokolwiek to znaczy, do sprawdzenia orientacji seksualnej badanego ma podobno wystarczyć zaledwie próbka jego śliny.
"Według naszej wiedzy, jest to pierwszy przykład modelu prognostycznego dla orientacji seksualnej oparty na markerach molekularnych" - powiedział jeden z naukowców, Tuck C. Ngun, z University of California w Los Angeles.
Ngun i jego współpracownicy przeprowadzili badanie z udziałem 47-miu par bliźniąt płci męskiej. Wśród 37-miu par bliźniąt jeden z braci był homoseksualny, a jeden heteroseksualny. Pozostałe 10 par homoseksualnych bliźniaków stanowiło grupę kontrolną.
Naukowcy pobrali próbki śliny od uczestników badania, aby odnaleźć ewentualne różnice między homoseksualnymi, a heteroseksualnymi bliźniakami na poziomie ich DNA i w ten sposób wyjaśnić rozbieżność w ich orientacji seksualnej. Okazuje się, że epigenetyczne markery - cząsteczki, które wpływają na to, jak kod DNA jest interpretowany przez komórki - mogą być potencjalnym wskaźnikiem tego, czy ktoś woli chłopców, czy dziewczynki.
Aby podsumować dane uzyskane z testów śliny, naukowcy opracowali na ich podstawie specjalny algorytm, który określa, czy ktoś jest hetero czy homo. Do potwierdzenia nowego odkrycia konieczne jest jednak wykonanie kolejnych badań - tym razem na większej grupie badawczej.
źródło: sciencealert.com