Malowanie intymne

Przyznajemy – mamy obsesję na punkcie kobiet, ich seksualności, ciała i wszelakich przyjemności z nimi związanych, ale Peter de Cupere jest maniakiem na tym punkcie. Maluje pędzlami z włosów łonowych i wyciągiem z wagin.
pedzel-wagina.jpg

Artystów, tych samozwańczych jak i dyplomowanych, jest tak wielu i tak różnych talentów, że nawet trębacz, wykonujący Hejnał Mariacki i jednocześnie malujący stopami kubistyczne bohomazy nie robi na nikim większego wrażenia. Dlatego kolejni twórcy wymyślają coraz bardziej oryginalne zajęcia, by zwrócić na siebie uwagę.

Peter de Cupere znany jest z tego, że używa do swoich dzieł zapachu wagin. Nie wiemy jak go pozyskuje i wolimy nie wnikać, co by nam cały proceder eksploracji kobiecego ciała nie zbrzydł. W październiku stworzył z zamarzniętej wody święconej rzeźbę Matki Boskiej, która topniejąc pachniała właśnie kobiecymi strefami intymnymi. Na koniec można było umoczyć w tym palec…

Tym razem zapach cipki również gra jedną z głównych ról. Wyciągiem z wagin różnych ras i narodowości maluje niewidzialne obrazy. Z pędzla usunął standardowe włosie i doczepił włosy łonowe.


Artysta nazwał swój wynalazek „Pędzlem Gustave`a Courbeta”. Zrobił to w hołdzie francuskiemu malarzowi, który stworzył obraz „Pochodzenie świata”. Przedstawia on leżącą kobietę z rozchylonymi udami, gęsto owłosionymi miejscami intymnymi i odsłoniętą piersią. Według Petera to najpiękniejsze, co mogło wyjść spod pędzla XIX-wiecznego realisty. Swoje malowidła wydzielinami dedykuje kobiecości, a dokładnie kobiecym fantazjom i przyjemnościom. Mówi, że: „Nie ma nic bardziej kreatywnego niż zapełnienie pustego płótna żądzami, wyrażonymi zapachem waginy”. Twierdzi, iż jej woń jest niedoceniana.

My pozostaniemy przy swoich pędzlach i wolimy zmalować parę przyjemności kobietom w inny sposób, ale również w obrębie damskiego krocza.

pedzel-wagina-2.jpg





Dodał(a): pinky / fot.: theolfactory.org/en Środa 03.12.2014