Jeśli nie prezerwatywa, to co?

Co kobiety myślą o seksie i prezerwatywach? No właśnie, co? Jak wybrać antykoncepcję w związku? Nie chcemy gumki – bo uczula, bo niewygodnie, bo się zsuwa lub pęka. A do tego nie zawsze mamy ją przy sobie. A jeśli warunki sprzyjają, jest on i jest ona, a do tego miejsce, ochota i czas, to aż szkoda nie wykorzystać takiej szansy. Jak w takim razie połączyć radość ze spontanicznego seksu z brakiem obaw o „wpadkę”?
nie-lykam-nowe.jpg

Podpowiadamy opornym: da się. Co powinieneś zrobić? Poniżej kilka punktów, które Ci w tym pomogą.

Porozmawiaj ze swoją kobietą o antykoncepcji. Faceci zazwyczaj nie angażują się w takie rozmowy (dlaczego?!) i kobiety to wiedzą. Rozmowa o bezpiecznym seksie i to jeszcze zainicjowana przez Ciebie na pewno nie pozostanie obojętna w oczach Twojej Venus i odczujesz wdzięczność Twojej kobiety.

Bez prezerwatywy = bez zabezpieczenia? Niekoniecznie. 97 proc. badanych kobiet zna prezerwatywę jako metodę antykoncepcji, ale tylko 43 proc. je stosuje – wynika z badań TNS Polska zrealizowanych w ramach kampanii informacyjnej „Nie łykam, czyli wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji”. Popularna „gumka” nadal wiedzie prym wśród metod antykoncepcji wybieranych przez Polki i Polaków. I rzeczywiście, ma ona swoje plusy, chociażby takie jak ochrona przez chorobami przenoszonymi drogą płciową. Ma także negatywne cechy, które powodują, że nie wszystkie pary chętnie z niej korzystają. Badane kobiety jako wady gumek wskazały: konieczność współdziałania partnera, wysokie ryzyko zajścia w ciążę w sytuacji błędu w stosowaniu i… brak dyskrecji.

Kto powinien zadbać o posiadanie tego atrybutu „idealnego kochanka”? To jedno z podstawowych pytań. Na szczęście, w XXI wieku nie musimy się martwić, czy wybrać zabezpieczenie, czy satysfakcję z seksu. Eksperci od dawna powtarzają, że antykoncepcja to jeden z czynników, który… pozytywnie wpływa na zadowolenie z życia seksualnego! Nie warto z niej całkowicie rezygnować, ponieważ niesie to za sobą wiele potencjalnych trudności, ale można zastanowić się nad tym, jaka powinna być antykoncepcja najlepsza dla nas. Oczywiście dopasowana do naszych potrzeb i stylu życia. Ale żeby antykoncepcja była dopasowana do Twojej kobiety i spełniała swoją funkcję, powinna być przepisana przez specjalistę. Dlatego… Namów dziewczynę na wizytę u ginekologa. Niestety, nie załatwisz tego „zaocznie”, bez niej, bo lekarz musi ją zbadać, zapytać o przebyte choroby, hospitalizacje, choroby, przyjmowane leki. Pamiętaj, że wizyta u ginekologa to podstawa – potem będzie już tylko lepiej.

Zastanówcie się, czego oczekujecie od antykoncepcji? Skuteczności, to jasne. Przecież nie chcesz być jeszcze ojcem. Dyskrecji? Nie chcesz, żeby każdy widział, że Twoja dziewczyna stosuje antykoncepcję. Wygody? No bo przecież nie po to inwestujesz w antykoncepcję, żeby się męczyć, prawda? Kobietom roztargnionym, zapominalskim, szalonym i imprezującym polecana jest antykoncepcja hormonalna – szczególnie plastry antykoncepcyjne. Dlaczego? Z kilku powodów. Plastry są niewielkie, okrągłe, przezroczyste, dlatego praktycznie niewidoczne. Hormony z plastra uwalniane są stale, dlatego nie wywołują skoków stężenia hormonów, czyli w efekcie nie wywołują skutków ubocznych, takich jak ból głowy czy piersi. Argument „boli mnie głowa” został właśnie podważony.  Podczas badań klinicznych nowoczesnych plastrów antykoncepcyjnych nie stwierdzono wzrostu wagi u kobiet stosujących innowacyjną antykoncepcję transdermalną, dlatego nie musisz się martwić, że Twojej kobiecie przybędzie centymetrów tu i ówdzie.  A jeśli do tego powiemy, że plastry są wodoodporne i zawierają filtr UV, więc kobieta może się opalać, korzystać z basenu, siłowni, sauny i uprawiać wszelkie sporty, jakie tylko jej się zamarzą? No i nawet gdy pójdziecie na imprezę i przesadzicie z alkoholem, nie musicie się martwić o ochronę – plastry omijają układ pokarmowy, więc wymioty czy inne problemy żołądkowe nie mają wpływu na skuteczność antykoncepcji. A do tego plaster zmienia się raz na 7 dni, więc możecie zapomnieć o codziennym stosowaniu antykoncepcji.

Weź udział w kosztach. Antykoncepcja  to wspólna sprawa. Razem uprawiacie seks, to razem kupujcie antykoncepcję. Te kilkanaście złotych miesięcznie nie spowodują, że nie będziesz miał na chleb, a da Wam po pierwsze wspaniały, bezpieczny seks, a po drugie gwarancję, że nie będziesz musiał zmieniać swojego życia, żeby ten chleb miała cała Twoja rodzina, którą niechcący spłodzisz.

Czego pragnie Twoja kobieta? Z badań wynika jeszcze jeden istotny wniosek. 69% badanych chciałoby coś zmienić w swoim życiu seksualnym. „Coś” zostało scharakteryzowane jako: częstsze uprawianie seksu, więcej eksperymentów w sypialni i ulepszenie/wydłużenie gry wstępnej. Kobiety powiedziały, jakie są ich pragnienia, a Panowie zyskali kolejny argument, jak przekonać swoją kobietę na częstszy i bardziej eksperymentalny seks… zawsze, gdy będziesz miał ochotę (czyli zawsze) możesz powołać się na badania, a wtedy partnerka będzie musiała mieć bardzo mocny argument, żeby się z Tobą nie zgodzić…

Artykuł powstał we współpracy z organizatorem kampanii "Nie łykam, czyli wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji"




Dodał(a): ckm.pl / artykuł powstał przy współpracy z organizatorem kampanii "Nie łykam, czyli wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji" Poniedziałek 01.08.2016