Jak tańczyć, by wyrwać?

Biolodzy ewolucyjni z uniwersytetów w Getyndze i Northumbrii poprosili 30 ochotników płci męskiej, by przez 30 sekund tańczyli w swoim imprezowym stylu. Ich ruchy zarejestrowano w technologii motion capture, czyli ubrano ich w skafandry z markerami, które przekładały taniec z parkietu na animację w komputerze. Baunsujące awatary oceniło 37 pań przyznając punkty w skali 1 -7.

Według wyników badań, dziewczyny najwyżej oceniły poniższą choreografię:


Wnioski mówią same za siebie – żeby wyrwać na parkiecie, musisz ruszyć głową. Karkiem i tułowiem też. Intensywnie i w różnych kombinacjach. Powinieneś też szybko przebierać nogami (przyda się, jeśli panna jest zajęta), ze szczególnym zwróceniem uwagi na prawe kolano.

Zapamiętałeś? Jeśli nie, to zapisz link w komórce i odpalaj ilekroć zechcesz wykonać w klubie taniec godowy.

Natomiast tych ruchów powinieneś unikać i prędzej wyrzuci Cię ochrona lokalu, niż dobierzesz się do imprezowiczki na Twoim celowniku:


Ale taniec to niestety nie wszystko. Naukowcy przyznali, że w procesie doboru odpowiednio tańczącego samca, ludzie zwracają uwagę na twarz, sylwetkę oraz status społeczno – kulturalny. Ubierz zatem kwiecistą koszulę, biały garniak, błyszczące lakierki, syp stówami ( z Eurobusinessu) naokoło, a wtedy… będziesz świetnym tłem dla kumpli.