Balonowy fetysz

Gdyby ktoś ci powiedział, że jarają go balony, raczej nie wyobraziłbyś sobie prawdziwych balonów, prawda? A okazuje się, że są ludzie których podniecają właśnie takie, najzwyklejsze w świecie dmuchane zabawki...

shutterstock_40440103.jpg

Niedawno pisaliśmy wam o gościu, którego największym życiowym fetyszem są samochody. 63-letni Edward czerpie satysfakcję seksualną ze spółkowania z autami. Tym razem przedstawiamy wam kolejną wariatkę - Elle, której nic nie jara tak bardzo, jak... dźwięk pękającego w jej ustach balona.

Elle wydaje się być zwykłą, nie wyróżniającą się z tłumu kobietą. Jednak wystarczy dać jej balona, aby przekonać się, że z normalnością to ona ma niewiele wspólnego... Balony bowiem jarają ją na potęgę. I wcale nie mamy tutaj na myśli wielkich piersi, tylko prawdziwe, lateksowe ozdoby świąteczne!

Fetyszem Elle jest przede wszystkim dmuchanie balona tak długo, aż pęknie. Dźwięk towarzyszący tej czynności jest dla niej metaforą orgazmu.

Karen McIntyre - dziennikarka badająca zachowania "balonofilów" mówi, że fetyszem tej grupy może być wszystko - zapach, kształt, kolor balona, a także (jak w przypadku Elle) dźwięk jego pękania lub dotyk lateksu na skórze.

Z kolei profesor Kevin Volkan tłumaczy, że balonowy fetysz, podobnie jak każdy inny, może mieć związek z jakimiś doświadczeniami z dzieciństwa.

Czyżby molestowanie przez klauna?


Dodał(a): BJ, fot. FameFlynet Poniedziałek 06.10.2014