Anioł bez fujary
Wolfgang Joop zajmuje się głównie projektowaniem odzieży,
ale w wolnej chwili, w ramach oddechu od świata mody, zaprojektował, a potem
wyrzeźbił anioła. Nie był to jednak zwykły anioł, bowiem posiadał on
charakterystyczne, przykuwające uwagę... przyrodzenie (tj. pęto miał znaczące). Artysta
bardzo był zadowolony ze swojego dzieła, a anioł z murzyńskim fajfusem zdobił
jego ogród, nikomu przy tym nie wadząc. Rzeźba zaczęła jednak komuś bardzo przeszkadzać,
kiedy po śmierci ojca artysty, trafiła na jego grób. Choć z drugiej strony,
właściwie nie jest powiedziane, że penisa z figury urwano ze złości… Być może
wandalem kierowała zazdrość, być może oburzenie, że w takim miejscu stoi coś
takiego, ale równie dobrze ktoś mógł przecież zabrać aniołowi męskość, bo
tak bardzo mu się spodobała... Niestety przyczyny anielskiej kastracji najprawdopodobniej pozostaną zagadką do końca życia.