Will i Volvo ratują świat

Przy takich naprawach, mechanicy podczas pit stopu wyścigu F1 wychodzą na hamulcowych i powinno się ich zwolnić.
volvo.jpg


Wyobraź sobie, że zupełnie jak w filmie „Speed”, ktoś podkłada bombę pod szosowego kolosa, a kierowca nie może zwolnić poniżej pewnego pułapu. W tej kultowej produkcji dziarski Keanu Reeves na platformie z kółkami starał się rozbroić ładunek, przy czym twarz w grymasie wykrzywia się niczym znak rozpoznawczy Zorro.

Tym razem sytuacja realna – z TIRa wykręciła się śrubka na tyle mało ważna, że ciężarówka może kontynuować jazdę (przecież to Volvo), jednak zatrzymać się nie powinna, bo wiezie mleko, które musi dojechać świeże na czas.

Wtedy do akcji wkracza Will Stephenson - brytyjski saneczkarz uliczny. Wytacza się z ciężarówki poprzedzającej nasz pędzące Volvo i kilkoma zgrabnymi zygzakami dostaje się pod naczepę kolosa. W ruch idą klucze, wstawiamy brakującą śrubkę i nakrętkę – wszystko na pełnej prędkości! Gotowe! Will na swoich saneczkach wyjeżdża tuż obok kół olbrzyma, mija je na centymetry. Daje kierowcy znak, że śrubka znalazła się z powrotem na swoim miejscu. Świat ocalony - dzieci dostaną mleko na czas! Dziękujemy ci Will, dziękujemy ci Volvo!



Dodał(a): gianni Środa 12.09.2012