Większy limit promili dla kierowców

Zespół doradców ministerstwa infrastruktury podpowiada rządowi, by wprowadzić łagodniejsze przepisy wobec pijanych kierowców. W tej chwili limit ustalony jest na 0,2 promila alkoholu we krwi, a inicjatorzy zmian sugerują podniesienie tej granicy do 0,5 promila.
limity-promile.jpg

Ministerstwo nie potwierdza, że prowadzi prace nad złagodzeniem przepisów, jednak głos w sprawie zabiera doradca, stojący na czele ekspertów, chcących zmienić przedział promili określający co jest wykroczeniem, a co przestępstwem na drodze. Były poseł, przedsiębiorca Maciej Banaszak twierdzi, że: „To nieprawda, że powodem większości tragedii na drogach są nietrzeźwi kierowcy. To obraz świata budowany przez niektóre media i policję. Jeżeli przyjrzymy się statystykom, zauważymy, że do wypadków dochodzi głównie ze względu na zły stan dróg i wady samochodów”.

Inicjator nieformalnego pomysłu zasugerowanego Ministerstwu Infrastruktury i Budownictwa podpiera się statystykami policyjnymi. W 2014 roku pijani kierowcy spowodowali 7,4% wszystkich wypadków na drogach, w których zginęło 11,3% ogółu ofiar na drogach.

Sonda

Jaki powinien być limit promili dla kierowców?


Dorzuca do tego jeszcze jeden argument: „Z przeprowadzonych na zlecenia Ministerstwa Transportu Wielkiej Brytanii badań wynika, że po 30. roku życia jeśli ktoś ma 0,5 do 0,8 promila alkoholu we krwi to funkcjonuje tak jak osoba, która nic nie wypiła”.

Wypicie przez dorosłego mężczyznę jednego dużego piwa podnosi poziom alkoholu w jego krwi do około 0,35 promila. W Polsce stężenie 0,2 – 0,5 promila u kierowcy traktowane jest jako wykroczenie. Powyżej tego limitu już jako przestępstwo karane dwuletnią odsiadką. Maciej Banaszak proponuje przesunąć te granice do 0,5 – 0,8 promila. Jako kolejny argument dorzuca fakt, że w większości krajów Unii Europejskiej obowiązują właśnie takie limity, a restrykcyjne przepisy zaczynają się na wschodzie.

A wydawałoby się, że to my, Słowianie, jesteśmy predestynowani do przyjmowania dawek alkoholu, które dla innych narodów uznawane są za śmiertelne. Ale może chodzi o połączenie procentów z ułańską fantazją – a tu już wychodzimy grubo poza wszelkie limity i widełki.




Dodał(a): Paweł Janusz Środa 08.06.2016