Polaris Slingshot - alternatywa dla motocykla
Producent pojazdów typu trike Campagna T-Rex wraz z firmą Polaris (specjalizuje się w produkcji pojazdów All Terrain Vehicle – na każdą nawierzchnię) stworzyli trójkołowca Slingshot na 2015 rok.
Ważąca 771 kg konstrukcja napędzana jest silnikiem EcoTec o pojemności 2,4 litra. Napęd przekazywany będzie dzięki 5-stopniowej skrzyni biegów. Do dyspozycji są 174 konie mechaniczne, jednak nie podano jeszcze danych dotyczących prędkości maksymalnej, czy przyspieszenia. Jednak jak zapewniają twórcy, można spodziewać się na „uderzenie adrenaliny z perspektywy pierwszego rzędu”.
Dwuosobowa trajka ma mocną klatkę bezpieczeństwa, która obudowana będzie nierdzewnymi polimerowymi panelami. Pojazd będzie ciasno trzymał się w zakrętach dzięki swej stabilności uzyskanej dzięki niskiemu środkowi ciężkości oraz wymiarami: długość – 380 cm, szerokość – 197 cm, wysokość – 132 cm. Maszyna osadzona jest na dwóch 18-calowych kapciach z przodu i jednym 20-calowym z tyłu.
Kokpit ma kosmiczny, aczkolwiek surowy. To, że Slingshotowi bliżej do motocykla niż do samochodu, potwierdza ilość dodatkowego miejsca na graty. A właściwie jego brak. Jedynie za fotelami są przestrzenie na kaski, a z przodu do dyspozycji pozostaje tylko schowek na rękawiczki. Jednak na szczęście udało się zmieścić parę gadżetów: 6 głośników do obsługi zestawu audio, 4,3-calowy wyświetlacza, port USB, łączność Bluetooth i kamerę cofania.
Żeby pośmigać tym sprzętem, musisz mieć prawo jazdy na motocykl, kask na głowie i około 60 000 złotych na czarną lub 72 000 na czerwoną wersję Slingshota. Oczywiście dolicz koszty podatków i dostawy z USA.
