Niezwykła sesja Audi

W erze fotografii cyfrowej wykonywanie artystycznych zdjęć jest sztuką zapomnianą. Wystarczy włączyć tryb auto, ustawić migawkę na tryb ciągły i walnąć serię zdjęć. Na pewno trafi się coś dobrego. Co nie wyjdzie, można podciągnąć photoshopem.

hernandez-audi 617.jpg


Nie wszyscy mają takie podejście. Felix Hernandez Rodriguez to meksykański artysta, fotograf komercyjny i grafik. Pewnie o nim nie słyszeliście, mimo że pisuje do większości magazynów zajmujących się fotografią. Nie ma się co martwić, my też o nim nie słyszeliśmy. Do czasu kiedy wykonał zlecenie dla Audi.

Co niezwykłego było w tej sesji? Zamiast pełnowymiarowego samochodu za walizkę pieniędzy (konfigurator na stronie Audi pokazuje kwotę 803 400 złotych), Felix do wykonania zdjęć użył modelu ze sklepu z zabawkami za maksymalnie sześć stów. Jak mu wyszło możecie ocenić na zdjęciach

BTS+Audi+R8+2.jpg

Sama technika wykorzystana przez meksykańskiego fotografa od lat jest powszechnie znana i stosowana w przemyśle filmowym m. in. w takich produkcjach jak „Władca pierścieni”, ”Titanic”, „Łowca androidów” czy „Incepcja”, ale jest wypierana przez efekty generowane cyfrowo.

Jak widać, nowe nie zawsze znaczy lepsze i zdjęcia wykonane przez Felixa Hernandeza Rodrigueza pokazują, że nie trzeba komputera, aby wyczarować magię. Wystarczy model, dobrze zaplanowany kadr, odpowiednio dobrane światło i świat zatraci się w efekcie końcowym.


Fotograf prowadzi warsztaty, podczas których opowiada o swojej pracy, sprzęcie jakiego używa, aranżowaniu kadru oraz filozofii według jakiej wykonuje zdjęcia. Cena: ok. 2 300 złotych. Patrząc na zdjęcia Feliksa – warto.



Dodał(a): Robert Dzięgielewski / fot.: hernandezdreamphography.com Środa 26.10.2016