DeLorean znów trafi do sprzedaży

Kultowy samochód lat 80-tych znów zjedzie z taśmy produkcyjnej! Znacząco zmieni się wnętrze, ale wygląd zostaje taki sam jak w oryginale.
dmcev-otw.jpg


Mimo, że DeLorean MC-12 był produkowany zaledwie przez dwa lata (1981-1982), stał się najbardziej rozpoznawalnym motoryzacyjnym symbolem lat osiemdziesiątych. Jeździł nim Marty McFly, czyli Michael J. Fox w trylogii „Powrót do przyszłości”, a wszyscy faceci zazdrościli mu fury. Nowy wózek z drzwiami w stylu Lambo, będzie nosił nazwę DMCev, co łatwo rozszyfrować jako skrót od „electric vehicle”. Tak, tak – „elektryk”.



Z zewnątrz nowy DeLorean będzie wyglądał jak jego protoplasta, najważniejsze zmiany dotkną to, co kryje się pod karoserią. Poza tym, że nie będzie miał systemu do podróży w czasie, zmieni się też silnik. Zamiast spalinowej V6-tki o pojemności 2,8 l., wehikuł napędzać będzie silnik elektryczny. Jego moc odpowiadać będzie jednostce napędowej o mocy 260 koni mechanicznych (oryginały miały maksymalnie 200 KM), maksymalna prędkość ustalona jest na pułapie 200 km/h, a pierwszą „setkę” osiągnie w 4,9 sekundy. Umieszczone z tyłu akumulatory ładować się będą w pełni w 3,5 godziny i pozwolą na przejechanie jednorazowo ponad 160 kilometrów. Ich żywotność obliczono na siedem lat lub 160 000 kilometrów.

Wnętrze zachowa swój stary układ, jednak będzie dostosowane do obecnych czasów. W środku znajdziemy m.in.: skórzaną tapicerkę, wbudowany system GPS, sportową kierownicę Momo, a także stację dokująca do iPhone`a.



Pomysł na odbudowanie potęgi DeLorean Motor Company padł już w 2011 roku. Wtedy to DMC wraz ze świetnie radzącym sobie na rynku pojazdów elektrycznych start-upem, Epic EV, postanowiły wskrzesić legendę. Prototyp pokazano już w 2012 roku, jednak jego sprzedaż zapowiedziano na rok obecny. Ani DMC, ani ich partnerzy – Epic EV – nie zdradzają na razie konkretnej daty oficjalnej premiery DMCev, ale znana jest już cena nowego wehikułu czasu – 95 000 dolarów, czyli ok. 308 000 złotych. Dużo? Pamiętaj, że DeLorean MC-12 to legenda i marzenie ludzi wychowanych w latach 80-tych! Jeśli jednak nie dysponujesz taką kwotą,  możesz kupić oryginał zbudowany z zapasów magazynowych, które w 1995 roku, wraz ze znakiem firmowym i prawami do używania marki, trafiły w ręce mechanika z Liverpoolu. Obecny prezes DMC – Stephen Wynne -  przeprowadził się do Teksasu i tu za 57 000 dolarów (185 000 zł) może zmontować ci samochód Martiego.



Dodał(a): fisci Sobota 25.05.2013