Córeczka tatusiów
Światu pokazała się podczas Salonu Samochodowego w Genewie budząc podziw i zachwyt. Póki co jest tylko prototypem, jednak już serca mocniej biją. Tatusiowie naszej bohaterki chuchali, dmuchali i w końcu wydmuchali. Córeczka wygląda rewelacyjnie, żeby nie napisać nieziemsko! Piękne oczy, zgrabny nosek, figurka jak z wybiegu …
Grono tatusiów zadbało o to, aby córeczka dobrze się prowadziła. Dali jej, bowiem aż trzy silniki. Pierwszy z nich napędza tylną oś. Dwa pozostałe niezależnie od siebie przednią. Dzięki czemu jedno koło przenosi napęd a drugie odzyskuje energię! Swoją córeczkę Japońscy tatusiowie wydadzą w fachowe ręce dostojnych kawalerów za trzy lata.