Auto od Google
Amerykański gigant informatyczny pokazał właśnie prototyp swojego samochodu. Urodą to on nie grzeszy…
Prototyp jest po prostu brzydki. Stylista ewidentnie inspirował się kreskówkami z naszego dzieciństwa. . Ale niech ten wygląd nie będzie złudny. Wszystko to celowe z myślą o bezpieczeństwie nie tylko pasażerów, ale i pieszych.
Tradycyjny zderzak zastąpiła miękka pianka. A szyba jest o wiele miększa od tych tradycyjnych. W związku z tym, że podczas jazdy korzysta z map Google’a, GPSów, laserów a także kamer wyeliminowano do minimum niebezpieczeństwo wypadku.
Co ciekawe auto nie ma kierownicy i … pedałów. Ma tylko jeden przycisk stop/go. Nie ma też niczego innego do sterowania. Wystarczy mu tylko wyznaczyć miejsce, do którego chcemy się udać. Pojazd jest dwuosobowy i niezbyt szybki. Maksymalnie ciśnie … 40km/h, czyli biednie. Pod maską oczywiście elektryczny silnik.
Zostanie wyprodukowany w zaledwie 200 egzemplarzach. Na ulicach pojawi się w przeciągu roku. Cena w tej chwili jest nieznana.