„Zwykła” rosyjska rodzinka

Czy Wy też bawicie się w ogrodzie albo oglądacie telewizję ze swoim zwierzakiem? Na pewno! Jednak o ile w Waszym przypadku „zwierzak” oznacza psa, kota albo świnkę morską, o tyle w przypadku tej rosyjskiej rodziny, oznacza dwumetrowego niedźwiedzia.
rodzinka.JPG

Właściwie to nie wiem skąd to poruszenie. Przecież to zwykła, rosyjska rodzina: mąż, żona i ich pupil Stepan. Problem w tym, że gdy w jakimś zdaniu pojawia się przymiotnik „rosyjski”, to już nic nie może być zwykłe, a przynajmniej „zwykłe” w tradycyjnym rozumieniu tego słowa przez resztę świata.

Bowiem wspomniany Stepan, jest ponad dwumetrowym, całkowicie udomowionym, 23-letnim niedźwiedziem, który od maleńkości wychowywany jest przez rosyjskie małżeństwo – Swietłanę i Jurija Panteleenko.

Stepan jest na tyle łagodny, że para swobodnie bawi się z nim w ogrodzie, ogląda z nim wspólnie telewizję na jednej kanapie, razem w trójkę spożywają posiłki przy stole (niedźwiedź jest nawet na tyle kulturalny, że nie trzyma łokci na blacie), a gdy Jurij czyta książkę na ogrodowej sofie, Stepan przychodzi do niego na pieszczoty. Podobno niedźwiedź pomaga nawet w domowych obowiązkach i podlewa kwiaty, ale tego niestety możemy dowiedzieć się jedynie z opisu pod filmem, nie zaś z samego filmu.



Niemniej materiał sprawia wrażenie, jakby życie małżeństwa i ich pupila było po prostu czystą sielanką, z której nawet niedźwiedź wydaje się być zadowolony. W końcu traktowany jest lepiej niż pies, który takich luksusów nie ma.

No i przynajmniej Panteleenkowie mają spokój od wszelkich włamywaczy i złodziei. Przecież jakby rabuś zobaczył, kto pilnuje dobytku pary, toby sam zadzwonił na policję.



Dodał(a): Jakub Rusak Czwartek 07.07.2016