Sucha sprawa

Każdy może wybrać sobie swojego anioła stróża

zwłoki


Członkowie papuaskiego szczepu Kukukuku z wioski Aseki na Nowej Gwinei wierzą w opiekę... swoich zmarłych. Od blisko pół wieku zwłoki najbardziej dostojnych i godnych zaufania (za życia, oczywiście) obywateli wędzą – w pozycji siedzącej – kilka tygodni nad ogniskiem. Zmumifikowane ciała, zbrojne w dzidy, łuki i strzały, składają potem na zboczu górskim nad wioską. Papuasi wierzą, że stamtąd zmarli mają dobry widok i odpędzą od żywych wszystkie nieszczęścia. Niektórzy naukowcy podejrzewają jednak, że skoro tak niedawno ludy Nowej Gwinei uprawiały kanibalizm, to galeria uwędzonych przodków może – w razie nagłej potrzeby – odegrać także rolę spiżarni.


Dodał(a): ps Wtorek 23.08.2011