Jak zostać stylistą

Ciężki kawałek chleba, ale za to bardzo modny i stylowy

stylista

Czyż może być coś piękniejszego niż stylizowanie mody? Tylko tutaj wykażesz się umiejętnością twardego narzucania ludziom twojej woli, a zarazem delikatnością, subtelnością i wrażliwością. Słowem bezkarnie uzewnętrznisz kobiecą część swojej natury. Poznaj ten zawód od podszewki:

Orientuj się

Najważniejsze w tym fachu to orientować się. Oczywiście nie o banalną orientację w terenie chodzi, ona przystoi przewodnikom miejskim albo wojskowym zwiadowcom. Musisz orientować się w trendach mody, czyli wiedzieć, że kwiatek nie pasuje do kożucha.
Niezła szkoła
Teraz zorientuj się, jak trafić do policealnego studium stylizacji (uwaga: musisz przedtem skończyć podstawówkę i gimnazjum). Na zajęciach z historii stroju czy zagadnień mody pilnie rób notatki. Po dwuletniej edukacji zostaniesz specjalistą ds. stylizacji i uzyskasz prawo do krytykowania nowej kiecki swojej kobiety.
Konstruktywna krytyka
Zacznij stylizować otoczenie. Namów koleżanki do noszenia strasznie niewygodnych, ale modnych szpilek, a poczujesz się stylistą z prawdziwego zdarzenia. Dobra wiadomość – nie musisz wcale sam projektować strojów. W zupełności wystarczy krytykowanie kolekcji uznanych projektantów.
Mydło i powidło
Potrzebna ci odwaga, odwaga i jeszcze raz odwaga. Po przełamaniu psychologicznej bariery ubrania kogoś w łowickie koronki z punkowymi akcentami i afrykańską biżuterią na okrasę, staniesz się naprawdę wielkim stylistą. Może zostaniesz nawet obwołany dyktatorem! Mody, oczywiście.
Lepszy model
Nagrodą za wytrwałość będzie obcowanie ze ślicznymi modelkami i modelami. Słowa „wystylizuję cię, bejbe” działają na modelki skuteczniej niż najnowsze BMW. Na modeli ponoć też. Ale my odradzamy ci robienie kariery po linii najmniejszego oporu... 


Dodał(a): mj Piątek 19.08.2011