Zatrzymał piłę palcem

Dziesięć – tyle palców dziennie tracą Amerykanie pracujący przy pilarkach stołowych. Makabryczna statystyka skłoniła Steve`a Gassa do zadbania o ręce, które tworzą potęgę USA.
sawstop

fot.: sawstop.com

Za pracę nad rewolucyjnymi piłami zabrał się już w 1999 roku. W 2000 roku zbudował pierwszy prototyp bezpiecznej piły. Wyjątkowość pił SawStop polega na tym, że zatrzymują się po kontakcie z ludzkim ciałem. Odpowiadają za to czujniki, które umieszczone są w obracającym się ostrzu. Po kontakcie z dłonią, tarcza w setną część sekundy zatrzymywana jest przez aluminiowy hamulec. Jednocześnie krążek opada w tył i w dół, by nie wbić się w rękę. Wspomniane czujniki wykrywają materiał jaki dotyka ostrza. Jeśli surowiec przewodzi prąd – jak np. ludzkie mięso, tarcza zatrzyma się w ułamku sekundy.

Po całej akcji, zarówno tarcza, jak i hamulec są niezdatne do użytku, musisz wymienić obie te części. Na filmiku, w którym Steve prezentuje mechanizm działania rewolucyjnych pił widać, że aluminiowy bloczek zmienia swój kształt, a zęby tarczy lecą w powietrze. Żeby przywrócić piłę do stanu sprzed kontaktu z ciałem, należy wymienić dwie części za łączną kwotę 69 dolarów. Nikt chyba jednak nie będzie się sprzeczał, że warto wydać takie pieniądze, by móc w przyszłości sprawnie otwierać dwie puszki piwa na raz.



Dodał(a): carlo Poniedziałek 13.05.2013