Wakacje Władimira Putina

Zastanawialiście się, jak wakacje spędza jeden z najpotężniejszych ludzi na ziemi wtedy, gdy akurat nie trzęsie całym światem? Mamy dla Was odpowiedź. I kilka fotek na dowód.

Odpoczynek od codziennych obowiązków i rutyny należy się każdemu – a zwłaszcza takiemu nadczłowiekowi, jakim jest Władimir Putin. Wiecie, w końcu nawet goście, którzy na co dzień zajmują się anektowaniem nie swoich terytoriów i wywieraniem wpływów na politykę państw ościennych przy pomocy gróźb odcięcia dostaw gazu też potrzebują naładować akumulatory.

Tym razem jednak prezydent Putin postanowił spędzić swoje wakacje w nieco spokojniejszy sposób, bo ani nie leciał paralotnią na czele odlatujących na zimę kluczy żurawi, ani nie wyławiał z dna jeziora Bajkał antycznej wazy, która spoczywała tam od setek lat, ani też nie polował na niedźwiedzie. Nie oznacza to jednak, że jego wakacje były niemęskie i pozbawione aktywności. Przeciwnie.

Putin udał się bowiem 4 tys. od Moskwy w region Tuwy na Syberii, gdzie w rzece Chiemczik (dopływ rzeki Jenisej) przy pomocy harpuna i wędki łowił szczupaki, a później, obowiązkowo z gołą klatą, chwalił się swoimi zdobyczami. Wbił się także w obcisły strój nurka, w którym eksplorował odmęty wspomnianej rzeki. Zbierał też grzyby w towarzystwie Siergieja Szojgu – rosyjskiego generała armii i ministra obrony narodowej.


Trzeba jednak przyznać, że mimo swojego już całkiem podeszłego wieku (65 lat) Putin trzyma się wciąż świetnie i należy mu się szacunek, za naprawdę bardzo aktywne spędzanie urlopu.




Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. instagram.com/putin.life/ Wtorek 08.08.2017