Usuń się z internetu

Od teraz możesz być zapomniany przez Google. Jeśli chcesz pozbyć się linków do nieprawdziwych informacji o Tobie w sieci, zgłoś to operatorowi wyszukiwarki.
google-prawo.jpg

Jednak nie działa to tak, że Google usunie wszelkie linki do niewygodnych materiałów. Według spółki z Mountain View muszą być „niewłaściwe, niestosowne czy też nadmierne w stosunku do celów, dla których są one przetwarzane” – czyli jeśli ktoś `robi Ci koło pióra` serwując czarny PR, możesz interweniować. Jeśli natomiast masz prawomocne wyroki, dopuściłeś się nadużyć finansowych bądź służbowych, skrzywdziłeś swoich pacjentów albo jesteś osobą publiczną lub politykiem i zaliczyłeś wpadkę, która rozchodzi się jako mem w sieci, nie licz na to, że Google pomoże Ci się wybielić. Trzeba było pomyśleć zanim zgrzeszyłeś.



W innych okolicznościach, wymienionych na początku (plus informacje nieaktualne), zgłoś Google swój wniosek TUTAJ. Wypełnij formularz:
1.Wybierz kraj, którego prawu podlegasz,
2. Podaj dane osobowe,
3. Wskaż czy działasz w swoim imieniu, czy reprezentujesz kogoś,
4. Wklej linki, które chcesz usunąć oraz wytłumacz czemu mają zniknąć z wyników wyszukiwania,
5. Potwierdź wiarygodność dołączając kopię dokumentu tożsamości,
6. `Podpisz` oświadczenie, że podane informacje są prawdziwe.

Teraz pozostaje już tylko czekanie. Jak długo? Najszybciej jak to tylko możliwe, ale konkretnego terminu nie podaje nawet wszechwiedzący Google. Wszystko zależy od ilości zgłoszeń.

Pamiętaj, że prawo „do bycia zapomnianym” oznacza, że możesz usunąć wyniki wyszukiwania Twojego imienia i nazwiska, jednak to nie znaczy, że informacje na końcu tego linku znikną z sieci. Internet jest bardzo chłonnym medium i raz przyjęty materiał zostaje w wirtualnym świecie na bardzo długo, jeśli nie na zawsze. Zastanów się więc następnym razem, czy Twoje samojebki z zakrapianego weekendu nie zaszkodzą Ci w przyszłości, gdy już zostaniesz premierem czy prezydentem.





Dodał(a): hajtek Poniedziałek 02.06.2014