Udany przeszczep głowy małpy (UWAGA, drastyczne obrazy)

Nazywany doktorem Frankensteinem neurochirurg twierdzi, że pomyślnie przeszczepił głowę małpie i że jest o krok od sukcesu w transplantacji tej samej części ciała u człowieka
malpa-przeszczep.jpg

Neurochirurg Sergio Canavero w zeszłym roku wstrząsnął światem, gdy przedstawił swoje plany transplantacji ludzkich głów, by dać osobom ze sprawnym mózgiem możliwość poruszania się za pomocą nowego ciała. Wtedy twierdził, że potrzebuje około dwóch lat na dalsze badania, eksperymenty i dopracowanie metody. Dziś podtrzymuje, że w 2017 roku będzie możliwość przeszczepienia ludzkiej głowy.

Na dowód pokazuje zdjęcia małpy z przyszytą głową oraz filmik, na którym scalił przerwany uprzednio rdzeń kręgowy myszy. Gryzoń nie jest w pełni sił, ale porusza się o własnych siłach. Właśnie w tym ostatnim elemencie tkwił największy problem. Małpa, ze względów etycznych (jak tłumaczy doktor) została uśpiona po 20 godzinach od operacji. Natomiast w Chinach trwają eksperymenty na ludzkich zwłokach. Przerwany rdzeń kręgowy do tej pory jest nie do uratowania, a współczesna medycyna nie znajduje sposobów na przywrócenie go do pierwotnego stanu tak, by pacjent mógł kontrolować swoje ciało poniżej szyi.



Doktor Canavero twierdzi jednak, że znalazł na to sposób. Jest nim politlenek etylenu (PEG), który wspomaga wzmocnienie błony komórek nerwowych. Dodaje, że kluczowa jest też stymulacja rdzenia poprzez zastosowanie urządzenia podciśnieniowego, by wytworzyć ssanie, mające na celu pobudzenie połączeń nerwowych.

Teraz Sergio Canavero szuka sponsorów, by przeszczepić głowę sparaliżowanemu od urodzenia 31-letniemu Valeremu Spiridonovowi, zmagającemu się z chorobą Werdniga-Hoffmanna. Rosjanin bez wahania zgłosił się do neurochirurga, gdy ten pierwszy raz poinformował świat o swoich planach. Doktor apeluje do najbogatszych ludzi na Ziemi, m.in. do Marka Zuckerberga, by pomogli uratować chłopaka. Zgłosił się już pierwszy chętny do wsparcia przedsięwzięcia. Trinh Hong Son, dyrektor szpitalu w Hanoi, w Wietnamie zadeklarował, że udostępni swoją infrastrukturę, którą zarządza do przeprowadzenia operacji.

przeszczep-głowy.jpg

Z jednej strony takie eksperymenty wydają się nieetyczne, z drugiej strony, gdy postawimy się na miejscu rodziny Rosjanina, zaczynamy sięgać do głębszych pokładów zrozumienia. Medycyna wciąż się rozwija i wydaje się, że takie operacje będą za kilka lat normą. Transplantacja serca, przed pierwszym takim udanym zabiegiem w 1967 roku, również wydawała się szarlatańskim pomysłem nie do wykonania.






Dodał(a): Paweł Jaśkowski Czwartek 21.01.2016