Rzucili pracę, bo myśleli, że wygrali Powerball

42 pracowników zrzuciło się wspólnie na pulę kuponów loterii Powerball, by zwiększyć swoje szanse na wspólną wygraną i by nikt nie był stratny, gdyby tylko jedna osoba trafiła szczęśliwe numery.
powerball-wygrana.jpg

Gdy część z nich sprawdzała kupon, napięcie rosło z każdą kolejną liczbą. Udało się, trafili! Wszystkie numery się zgadzają! „Ekscytacja, chwała, adrenalina – wspaniałe uczucie” – tak kwitował chwile uniesienia Jimmy Torba, jeden z pracowników. Dorzucił, że mogliby otworzyć własny biznes, a część wygranej przekazać na cele charytatywne. Zmieniliby swoje życia i w końcu byliby szczęśliwi. Wszystkie plany brzmiały bajecznie, do czasu. Otrzeźwienie przyszło dopiero po tym, jak niektórzy zdążyli rzucić pracę, odmówić klientom obsługi czy kazać samemu przyprowadzić sobie auto z restauracyjnego parkingu.



Barman, który zarządzał całą zrzutką, zadzwonił do zony przekazać dobrą nowinę. Rzekomo wylosowane numery podesłał mu smsem kolega, więc rezolutna małżonka doradziła, by dla pewności sprawdził wyniki raz jeszcze na oficjalnej stronie loterii, zanim podejmie pochopne decyzje zawodowe... Okazało się, że znajomy przekazał liczby z poprzedniego losowania...

Nie wiadomo czy właściciel wyciągnął jakiekolwiek konsekwencje ze zdarzenia, ale cieszy się, że nie musi szukać 42 nowych pracowników. Ci natomiast nie odpuszczają i organizują kolejne zrzutki.

W historycznym losowaniu Powerball
do zgarnięcia była pula 1,586 mld dolarów. Wiadomo, że wystawiono trzy wygrywające kupony. W przypadku jednorazowej wypłaty, do podziału będzie 930 mln dolarów lub pełna kwota, ale wypłacana w transzach co rok przez 29 lat.

Szanse na wygraną wynosiły 1 do  292 201 338.




Dodał(a): Paweł Janusz Czwartek 14.01.2016