Rekordowa pula w loterii!
5,2 miliarda złotych (1,3 mld dolarów) po przeliczeniu na polską walutę może zgarnąć szczęśliwiec w – zdawałoby się – pechowy, bo 13. dzień stycznia. Rekordowa suma kumuluje się w amerykańskiej loterii Powerball od 4 listopada, kiedy to do wygrania było drobne 40 mln dolarów. 18 razy pod rząd nikt nie zgarnął głównej puli. W naszym kraju kwota ta dałaby wejście do drugiej dziesiątki najbogatszych Polaków.
Szansa na zgarnięcie głównej nagrody wynosi 1:292 milionów. Amerykański Space Science Institute podaje, że łatwiej zginąć od asteroidy (prawdopodobieństwo 1:700 tysięcy), a telewizja NBC wylicza, że większe szanse są na objęcie prezydentury USA (1:10 milionów). W amerykańskim „lotto” typuje się sześć liczb – 5 z nich w przedziale od 1 do 69, a ostatnią w przedziale od 1 do 26. W Polsce wybieramy 6 liczb z zakresu 1 – 49.
Zakładając, że 13 stycznia w Powerball wygra jeden szczęśliwiec i zechce wypłacić pulę jednorazowo, po odliczeniu podatków zostaną mu 3, 224 mld złotych (806 mln dolarów). Jeśli zechce wypłacać nagrodę w transzach przez 29 lat, fiskus zabierze dużo mniej. Kupon kosztuje 2 dolary, czyli około 8 złotych.
W ostatnią sobotę, pula już była w rekordowym szczycie i wynosiła 949 mln dolarów. Według Reutersa kupony w Nowym Jorku sprzedają się w tempie 850 tysięcy sztuk na godzinę.
Znakiem, że absolutnie wszyscy Amerykanie są zafiksowani na punkcie loterii Powerball, może być to, że nawet ci, którzy do tej pory drwili z losowań, zakupili swoje kupony i strzegą ich jak dziedzictwa rodowego. Szczęścia szukają nawet bogaci i znani – znany muzyk i producent DJ Khaled pokazał swoje kwitki na Snapchacie.
Znów Amerykanie zjednoczyli się i bez względu na to, czym kierują się na co dzień – naukami Boga, Allaha, przeznaczeniem, pozostawieniem losu przypadkowi czy karmie, okazuje się, że wszyscy nadal wierzą w to samo - w dolara.
