Rap zza krat - wywiad z Chadą

Pierwszy od 30 miesięcy wywiad Chady, rapera, który odsiaduje wyrok w więzieniu. Właśnie nam szczerze opowiada o życiu za murem, sukcesach, narkotykach, kobietach, ale też... o cwelach.
chada

CKM: Czy wierzysz w czarne koty przynoszące pecha? Cały rok 2013 przesiedziałeś w więzieniu.
Chada: Nie wierzę w tego typu bzdury. I wcale nie uważam, by rok 2013 był dla mnie jakoś wybitnie pechowy – bywały gorsze. Może dla niektórych zabrzmi to absurdalnie, ale odsiadka, chociaż to nie obóz wakacyjny, wychodzi mi naprawdę na dobre. Czas spędzony w pudle wcale nie musi być czasem straconym i tak właśnie jest w moim wypadku.

CKM: Czego najbardziej brakuje ci w więzieniu?
Chada: Tu brakuje niemal wszystkiego. Więzienie dosyć szczelnie odcina od wszelkich atrakcji, których doświadczasz w codziennym życiu na zewnątrz. O kobietach nawet nie wspominając.

CKM: No właśnie, jak radzisz sobie z brakiem kobiet czy alkoholu?
Chada: No właśnie sobie nie radzę.

CKM: Duży procent więźniów rozładowuje energię i agresję na cwelach?
Chada: Podobno w ten sposób postępuje jakieś 30 procent osadzonych. Jest jednak szansa na zdecydowane poprawienie tej statystyki, jeśli tylko sądy wrzucać tutaj będą osoby pokroju księdza Gila.



CKM: Na co poświęcasz najwięcej czasu, siedząc za kratkami?
Chada: Czas głównie upływa mi pod znakiem nieustannego dbania o formę (bieganie, spacerowanie, boks, ćwiczenia na siłowni). Resztę poświęcam na siedzenie w notatkach, słuchanie muzyki i odpoczynek. Jeśli należysz tu do grupy ludzi, którzy siedzą bezczynnie i wszystko, co są w stanie zrobić, to „sufitowanie” i popadanie z dnia na dzień w coraz większy marazm, jesteś skończony. Z takim podejściem doba trwa jakieś 70 godzin.

CKM: Czego słucha się obecnie w polskim więzieniu?
Chada: Sporo tu Sokoła, Peji, Piha, Kaliego i – rzecz jasna – Chady.

CKM: Trafiłeś na klawiszy słuchających twojej muzyki?
Chada: Nie.

CKM: Odkąd siedzisz w więzieniu, liczba stu tysięcy twych fanów na fejsbuku potroiła się. Jak sądzisz, czemu?
Chada: Świadczy to o wielkim zapotrzebowaniu na wiarygodny i niepodważalny przekaz z grupy ryzyka.

CKM: W branży muzycznej wielu cierpi na „kolumbijski katar”. Jakie narkotyki są popularne wśród raperów?
Chada: W tej branż y od zawsze na topie była kokaina i marihuana. Tak jest zresztą do dziś. Ale ci, którzy poszli ścieżką wydeptaną przez panią Kate Moss, z pewnością zostawiają u dilerów majątek. Sam kiedyś do nich należałem i dobrze wiem, jak to bije po kieszeni.

CKM: Uciekając przed policją, wyskoczyłeś z 6. piętra warszawskiego hotelu, cudem przeżyłeś upadek. Wróciłeś do zdrowia po półrocznej śpiączce. Nie byłoby lepiej dać się skuć policji?
Chada: Pewnie byłoby bezpieczniej, ale ja wtedy niewiele miałem wspólnego z logicznym myśleniem i wybrałem z lekka ikarowe podejście do tematu. Teraz potrafię się z tego śmiać. Na szczęście z próby zmierzenia się z grawitacją wyszedłem niemal bez szwanku.



CKM: Miliony wyświetleń na YouTube, koncerty, złote płyty i własna marka odzieżowa. Można godnie żyć z polskiego hip hopu?
Chada: Przyglądając się swoim kumplom z branży, dochodzę do wniosku, że tak. Ja jednak żyję nieco inaczej i nie wygląda to tak landrynkowo. Dowodem jest moja kolejna odsiadka.

CKM: „Z Peją BMW rozjebane po pijaku...” Opowiesz, jak to było?
Chada: Kilka lat temu wybrałem się do Poznania. Tam złapałem się z Ryśkiem i ostro zatańczyliśmy... Nad ranem, poszukując dalszych wrażeń, pojechaliśmy gdzieś autem. Był to jeden z wielu moich chybionych pomysłów, które miewałem w tamtym czasie. Przypominam sobie, że prowadziłem dość  agresywnie i dość spektakularnie przyparkowałem na torowisku, dosłownie o włos od przystanku, na którym nie brakował o ludzi. To było bardzo nieodpowiedzialne i głupie, całe szczęście nie wróciliśmy do domu cali w gipsie i skończyło się jedynie na kilku niegroźnych siniakach i rozbitym BMW 320i cabrio.

CKM: Rozmawiając z osobami z twego otoczenia, mam wrażenie, że sporo złych rzeczy w twoim życiu spowodował alkohol. Masz problem z piciem?
Chada: W rzeczy samej tak właśnie jest. Dziwię się tylko, że nic nie wspominali o prochach. Pracuję jednak nad tym, by wyswobodzić się na dobre z tych nałogów, bo podobno na trzeźwo jestem naprawdę przemiłym facetem.

CKM: Masz już plan rzeczy, za które weźmiesz się po wyjściu?
Chada: Jasne, że mam. Na pierwszy ogień pójdzie odrabianie zaległości w studiu. To przede wszystkim.


chada
CHADA
Właściwie Tomasz Chada. Polski raper ur. 24.08.1978 r. w Warszawie, znany również  jako Ciemnej Strony Zwierzchnik. Reprezentuje nurt ulicznego rapu, początkowo związany z grupą muzyczną Molesta Ewenement, w której pojawił się na klasycznej płycie „Skandal”. W 2009 roku wydał  debiutancki „Proceder”. Dwa następne albumy – „WGW” (2011) i „Jeden z Was” (2012) – pokryły się  złotem. Od czerwca 2012 r. odsiaduje wyrok trzech lat pozbawienia wolności (skazany został za napad i pobicie).

Materiał pochodzi z magazynku CKM/2/2014


Dodał(a): Mateusz Natali i Dawid Szynol Piątek 28.02.2014