Przejażdżka na krokodylu

Takie tam w Australii... Nie ma to jak przejażdżka na wielkim i żarłocznym krokodylu! W końcu co kraj, to obyczaj

przejazdzka na krokodylu.png

Jakiś czas temu furorę w internecie robiło zdjęcie szopa pracza płynącego na krokodylu, przekonujące o tym, że cokolwiek w życiu osiągniesz i tak nigdy nie będziesz tak zajebisty, jak on. Tymczasem w Australii żyje sobie koleś, który uskutecznia podobne rozrywki.

Patrząc na poniższe wideo, do głowy przychodzą mi tylko dwie opcje: koleś, którego mamy przyjemność obserwować, jest albo bardzo odważny, albo zwyczajnie szalony. Jak to podsumowali internauci, trzeba mieć bowiem "jaja jak arbuzy" żeby zabawiać się z dzikim i żarłocznym krokodylem. Mi wydaje się jednak, że można mieć także nierówno pod sufitem. Wszak nie tacy kozacy ginęli już w starciu z nieokrzesaną zwierzyną.



Dodał(a): Bartosz Joda, fot. Youtube Poniedziałek 17.08.2015