Potwory w realu

Podczas gdy zdigitalizowana część ludzkości szaleje na punkcie gry Pokemon Go, w Holandii można pobawić się w równie emocjonujący sposób bez użycia jakiejkolwiek elektroniki. Poznaj grę GVBestje

Headmade-GVBeestje-3-1024x576.jpg

Choć żyjemy w czasach, gdy większość użytkowników komunikacji miejskiej nie widzi świata poza ekranem swojego smartfona lub tabletu, to na szczęście są ludzie, którzy pomagają wyrwać się z cyfrowego świata pełnego Pokemonów.  

Mowa tu o artyście Danielu Disselkoenie z firmy Homemade, który we współpracy z GVB (Gemeentelijk Vervoerbedrijf, czyli miejskim przewoźnikiem w Amsterdamie) dał pasażerom korzystającym z tramwajów w konstytucyjnej stolicy Holandii naprawdę kupę frajdy.

O co chodzi w grze nazwanej GVBeestje? Sprawa jest banalnie prosta: na tramwajowych szybach naklejone zostały niebieskie potworki, na które gracz powinien spoglądać w czasie jazdy z przymkniętym okiem. Wówczas należy wykonywać takie ruchy głową, aby bestie zaczęły „pożerać” jak najwięcej przechodniów. 

Headmade-GVBeestje-2-1024x576.jpg

Dodatkowa naklejka precyzuje takie szczegóły, jak czas rozgrywki (od przystanku do przystanku) czy sposób przechodzenia kolejnych etapów (poziom pierwszy: trzech przechodniów, drugi: ośmiu, trzeci: dwunastu, czwarty: powyżej tuzina pożartych ofiar).

Jeśli nie jesteś w stanie powstrzymać się od aktywności onlajnowej, swoimi wynikami możesz pochwalić się w sieci, hasztagując je #GVBeestje.

Chcesz zobaczyć, jak to działa? Obejrzyj wideo: 




Dodał(a): Michał Jośko Czwartek 14.07.2016