Pośmiertny drink dla Lemmy'ego!

Różnie można uczcić śmierć ikony rocka, ale na bank sam zainteresowanym, będący już w zaświatach Lemmy Kilmister uznałby, że ten zacny pomysł to strzał w dziesiątkę.
Wszystko zaczęło się od petycji fanów, później magazyn "Food & Beverage" w imieniu całej branży spożywczo-alkoholowej oficjalnie ogłosił nazwanie drinka: Jacka Daniel’sa z Colą, mianem „Lemmy”! 

lemmy.jpg

Zmarły niedawno wokalista Motörhead raczył się tym drinkiem przy każdej możliwej okazji, a te sam lubił prokurować nagminnie, z czego był znany równie dobrze jak z osiągnięć muzycznych. 

- Jesteśmy zaszczyceni mogąc w imieniu całego przemysłu wprowadzić nazwę „The Lemmy” do każdego baru na świecie! Jako współwłaściciel klubu rockowego razem ze Scottem Ianem z Anthrax i Jerrym Cantrellem z Alice In Chains miałem okazję poznać Lemmy’ego i doświadczyć legendy na własnej skórze - skomentował Michael Politz, wydawca magazynu.

Ortodoksyjni miłośnicy whisky, którzy piją trunek tylko w czystej postaci, też na pewno dla uczczenia pamięci Lemmy'ego nieraz zamówią go na drugą nóżkę. 


Dodał(a): Roman Mocarz Wtorek 12.01.2016