Nocne życie

Po prostu skandal!

porno


Nobuyoshi Araki już jako młody chłopak różnił się od kolegów z podwórka. Oni zostawali inżynierami i szli na dożywotnie posady do Hitachi czy Matsushity. On miał inne plany — chciał zostać fotografem. Reszta jest już właściwie jasna. No bo jakie zdjęcia mógł robić chłopak, który wychował się w Yoshiwarze, tokijskiej dzielnicy obskurnych burdeli i hotelików na godziny? Właśnie dzięki fotografiom z burdeli i stripklubów Tokio Araki stał się sławny i zyskał opinię skandalisty i pornografa. Niestrudzony portrecista wagin i kobiet skrępowanych wedle tradycyjnej japońskiej sztuki kinbaku, skończył niedawno 65 lat. To właściwy wiek, by pokusić się o podsumowanie dorobku zawodowego. Dla potrzeb albumu „Araki” wydanego przez wydawnictwo Taschen wybrano zaledwie tysiąc spośród dziesiątków tysięcy zdjęć artysty. Jest tu wszystko — perwersyjna pornografia, artystyczne akty, wyuzdanie, tokijskie przedmieścia, kwiaty, a także życie rodzinne Arakiego. Elegancki porno album zostanie wydany w nakładzie zaledwie dwóch i pół tysiąca egzemplarzy. Cena (dwa tysiące dolarów) jest równie ekskluzywna. Nie powinna jednak odstraszać prawdziwych koneserów sztuki poszukującej.


Dodał(a): ach Czwartek 04.08.2011