Teksańska masakra

Dobra żaba lepsza od... kurczaka

żaba

Nie tylko Francuzi lubią żabie udka. Teksańczyk Bill Howell jest zapalonym myśliwym oraz smakoszem... żab z patelni. Na teksańskich mokradłach organizuje polowanie na gigantyczne płazy rana catesbeiana. Osiągają one rozmiary dorosłego kurczaka i są lokalnym przysmakiem. „Żaby to łatwy cel, wystarczy wycelować i nacisnąć spust” – twierdzi Bill. Potrafi ustrzelić nawet trzydzieści płazów naraz. Dorosłe okazy ważą półtora kilograma, co dla Howella jest niezmiernie ważne. „Francuskie żaby są do niczego. Żeby się najeść, musiałbym zjeść ze sto!” – mówi.


Dodał(a): pm Wtorek 09.08.2011