Pole marihuany przy komendzie policji

Prokuratura w Płocku jest w trakcie śledztwa w sprawie pola konopi indyjskich. Owo pole rosło sobie bowiem w najlepsze... na terenie komendy policji przy al. Kilińskiego

shutterstock_198290363.jpg

Najciemniej pod latarnią, a najlepsze warunki do rozrostu konopi indyjskich pod... komisariatem policji. Tak przynajmniej wynika z historii całkiem reprezentatywnego poletka marihuany, które jakimś cudem natury wyrosło i zachowało się na terenie płockiej komendy policji. Sprawę bada prokuratura.

Na konopie natrafiono w okolicy boksów dla psów policyjnych (tak, chodzi o prawdziwe psy). Co ciekawe, obszar ten należał niegdyś do Centralnego Biura Śledczego (budynki na tym terenie zostały zdane Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wrześniu). Kiedy zorientowano się, że piękna zieleń nosi znamiona nielegalnej plantacji, sprawą zajęła się prokuratura, która bada teraz okoliczności funkcjonowania uprawy. Czynności śledcze w sprawie prowadzi Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

"Powołano już biegłego. Ma on ustalić ponad wszelką wątpliwość, z jakimi roślinami mamy do czynienia, ile marihuany można by z nich uzyskać, skąd się tam wzięły i czy nie zostały zasiane przypadkowo" - podsumował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku, Iwona Śmigielska-Kowalska.

Zainteresowana komenda na razie milczy i czeka na wynik śledztwa.


Dodał(a): BJ Poniedziałek 29.12.2014