Pochowany na Harley'u

Marzenia się spełniają. Nawet po śmierci ...
facet pochowany na Harley'u


Billy Standley z amerykańskiego stanu Ohio kochał Harleye. Każdą wolna chwilę spędzał z zaprzyjaźnionymi brodatymi harleyowcami. Sam był jednym z nich. Ubierał się jak oni, pił z nimi whisky, palił cygara, zapuszczał wąsa. Całe jego życie kręciło się wokół tego. Niestety biedak zachorował na raka płuc i zmarł. Za życia mówił, że marzy o pochówku na motorze dokładnie na modelu Harley-Davidson z 1967 roku, którego kochał jak syna.

belka_zobacz-galerie.jpg

Po śmierci najbliższa rodzina wraz z przyjaciółmi z motorowej braci postanowiła spełnić marzenia nieżyjącego mężczyzny. W tym celu dzieci zamówiły wielką skrzynię w środku, której stał motocykl, na którym w ubraniu harleyowca posadzono zmarłego... 


Tak usadzonego harleyowca dźwig umieścił w grobie.



Dodał(a): Johny B. Poniedziałek 03.02.2014