Pluszowy miś, poziom: Rosja

Schowajcie wszystkie swoje maskotki wygrane w automatach nad morzem. Te półtorametrowe misie kupowane dziewczynom na walentynki? Nie rozśmieszajcie mnie. To się dopiero nazywa prawdziwa maskotka!
niedź.jpg

Faceci nigdy nie dorastają, z czasem zmieniają się tylko ich zabawki. Jako mali chłopcy bawiliśmy się małymi samochodzikami i pistoletami na kapiszony. Po latach samochodziki zmieniły się w superfury, a kapiszonowce w prawdziwe spluwy.

Logicznym więc będzie, że tak samo musi się stać z pluszowymi misiami.
Wideo, które ostatnio cieszy się sporą popularnością wśród internautów przedstawia właśnie takiego (bardzo) dużego chłopca ze swoim pluszowym misiem, który nieco przedawkował hormon wzrostu i stał się trzystukilogramowym i trzymetrowym niedźwiedziem brunatnym.

Jednak mimo upływu lat i mimo że obaj dorośli, ani pan (ten w bluzie), ani niedźwiedź (ten bez bluzy) nie zapomnieli jak to wspaniale było być dziećmi i wciąż łączy ich bliska przyjaźń i zażyłość. Żadnego z nich nie obchodzi nawet co powiedzą inni i wciąż razem, wtuleni w siebie, jak za dawnych lat, kładą się spać.

Pluszowy miś nie może jednak dobrze ułożyć się do snu, wobec czego zaczyna się niemiłosiernie wiercić i przy okazji prawie miażdży swoimi kłami czaszkę opiekuna. Niewiele brakowało, a sielska scena skończyłaby się podobnie jak w filmie "Zjawa" z DiCaprio. 



Tak… Mimo upływu lat, miłość między małym chłopcem, a jego pluszową maskotką nie zmalała w ogóle – problem jednak w tym, że teraz trudno powiedzieć kto w rzeczywistości jest tą maskotką.



Dodał(a): Jakub Rusak Wtorek 10.05.2016