Piwo wydłuża życie

Tak, dobrze widzicie. Piwo może być kluczem do długowieczności. I choć nie ma na to dowodów naukowych, to jest dowód w postaci pewnej 103-letniej Amerykanki, która każdego dnia wychyla szklankę złocistego trunku i ma się bardzo dobrze.
babcoa.JPG

Każdy wie, co trzeba robić żeby żyć długo, szczęśliwie i w dobrym zdrowiu. Należy ćwiczyć, jeść dużo warzyw i owoców, nie palić, no i oczywiście nie pić alkoholu. I o ile te pierwsze trzy rzeczy najprawdopodobniej mają sens, o tyle jeśli chodzi o napoje z procentami, to już takiej pewności nie ma. Zwłaszcza w przypadku piwa.

Jak już nie raz pisaliśmy, ukochany trunek mężczyzn ma wiele różnych właściwości zdrowotnych. Przykładowo chroni komórki mózgu przed rozwojem Alzheimera, zapobiega chorobom serca czy nawet może mieć właściwości odchudzające. To jednak nie wszystko, bo jak się okazuje, piwo może być także eliksirem życia.

Tak przynajmniej twierdzi Mildred Bowers, Amerykanka, która 31 sierpnia 2016 roku skończy 103 lata. Jak sama przyznaje, sekretem jej długowieczności są dobre geny oraz… duża szklanka piwa, którą Millie (tak nazywają ją znajomi) już od wielu lat wychyla każdego dnia dokładnie o godzinie 16. Najciekawsze, że jej lekarz to absolutnie aprobuje i wręcz pochwala.



 Mildred nie jest jednak pierwszą staruszką, która lubi popijać zimne pieniste i wychodzi jej to na zdrowie. W 2015 roku 111-letnia Agnes Fenton przyznała, że odkąd skończyła 40 lat, każdego dnia wypijała trzy piwa o pojemności 0,3l i jedną lufę Johnnie’ego Walkera Blue Label.

I to zdecydowanie brzmi jak plan zdrowego żywienia, który możemy stosować do końca swojego życia. Na zdrowie!




Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. youtube Czwartek 18.08.2016